Specjaliści co rusz ogłaszają nowe modele żywieniowe, które mają nam pomagać w dokonywaniu dobrych wyborów związanych z odżywianiem. Mimo rozpowszechnianych piramid czy talerzy żywieniowych świat ciągle tyje i odżywia się fatalnie. Najnowszym trendem są rankingi produktów spożywczych o szczególnych walorach żywieniowych i zdrowotnych.
Należy do nich np. ranking Nutritional Fitness, przygotowany przez naukowców z Korei Południowej (Pohang University of Science and Technology) oraz USA (University of Illinois). Co z niego wynika? Naukowcy ocenili pod względem wartości żywieniowej i zdrowotnej blisko tysiąc różnego rodzaju, surowych, nieprzetworzonych produktów spożywczych z całego świata, używając do tego zaawansowanych, komputerowych metod analitycznych. Celem tej analizy było wskazanie produktów, które z uwagi na swoją wartość odżywczą (m.in. zawartość kluczowych witamin i mikroelementów, profil kwasów tłuszczowych, istotne kombinacje występujących w nich składników odżywczych), najlepiej nadają się do stosowania w zdrowej, zbilansowanej diecie.
Autorzy analizy sugerują, że pokarmy, które uzyskały wysokie pozycje w tym rankingu, spożywane regularnie w połączeniu z innymi, nie tylko mogą tworzyć wyjątkowo pożywną dietę, ale też dietę, która jednocześnie nie stwarza ryzyka spożycia zbyt dużej ilości poszczególnych składników. Jakie produkty okazały się najlepsze? Migdały, czerymoja i karmazyn atlantycki. O ile migdały są nam znane, karmazyn atlantycki to ryba z głębin zachodniego i północnego Atlantyku, to większość konsumentów z Europy zastanawia się, co to jest czerymoja? Otóż jest to owoc flaszowca peruwiańskiego, smakuje jak połączenie banana z ananasem i w naturalnych warunkach rośnie na drugiej półkuli. Słynny pisarz Mark Twain znalazł ją na Hawajach i ogłosił najlepszym owocem świata.
Dużo choliny i witaminy D
Wymienione produkty zanotowały oceny bliskie ideału, sięgające od 0,97 do 0,89 punktu, gdzie 1 było wynikiem maksymalnym, a średni wynik wszystkich produktów wyniósł 0,30. Dla porównania mięso z kurczaka otrzymało notę 0,18, orzeszki arachidowe 0,16, a miąższ kokosa zaledwie 0,07. Na kolejnych miejscach w zestawieniu znalazły się: ryby flądrokształtne z wynikiem, nasiona chia, pestki dyni, a także boćwina (burak liściowy). Na dobry wynik poszczególnych produktów w rankingu NF wpływ miała zawartość takich składników, jak np. cholina, witamina D, kwas linolowy i kwas alfa-linolenowy.
Eksperci ostrzegają: nawet zdrowe produkty w nadmiarze szkodzą
Z pewnością pod wpływem lektury tego czy innego, podobnego rankingu, część osób dbających o zdrowie i zdrowe żywienie, zechce zmodyfikować swoją listę codziennych lub cotygodniowych zakupów spożywczych. Czy to naprawdę dobry pomysł? Eksperci studzą takie podejście. – Na naszą dietę powinniśmy patrzeć całościowo, zamiast skupiać się na drobiazgowej analizie poszczególnych produktów spożywczych. Moim zdaniem, tego rodzaju rankingi, wskazujące różne wysoko odżywcze produkty, tzw. superfoods, nie stanowią uniwersalnej odpowiedzi na potrzeby żywieniowe każdego człowieka. Nie ma jednego produktu który dostarcza wszystkich niezbędnych witamin i składników mineralnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu – mówi dr Hanna Stolińska, znana dietetyk i wykładowca.
Superfoods nie wystarczą
Mimo to, zdaniem ekspertki warto wskazywać produkty o wysokiej gęstości odżywczej, czyli bogate w różnego rodzaju składniki odżywcze i je spożywać. – Ale to czy ich udział w diecie przyniesie korzyści zdrowotne, zależy od całościowego sposobu żywienia. Ogólnie niezdrowa dieta, uzupełniona tylko o superfoods, np. zielony koktajl na bazie jarmużu, pozostaje niezdrową dietą. Taki koktajl nie stanowi rozgrzeszenia na wcześniej zjedzonego hamburgera, z frytkami i colą – ocenia dietetyczka.
Ekspertka podkreśla, że dużo zależy również od ilości spożywanych produktów. – Nawet jeżeli coś jest wysoko odżywcze, to nie oznacza wcale, że możemy jeść tego do woli. Nawet zdrowe produkty w nadmiarze szkodzą, np. migdały bogate w wapń i jednonienasycone tłuszcze są bardzo energetyczne, jarmuż zawiera szczawiany i goitrogeny, a wodorosty zbyt dużo jodu. Ważna jest więc całościowa, dobrze zbilansowana dieta, prawidłowa ilość poszczególnych składników, a także regularność ich spożywania – tłumaczy dr Hanna Stolińska. Rankingi tzw. super żywności należy traktować z dystansem również dlatego, że żywność może mieć bardzo różną jakość, nawet w obrębie tej samej kategorii produktowej.
Poniżej przytaczamy także inny ranking żywieniowy: najzdrowszych nasion, wg blogera Mateusza Żłobińskiego. Wziął on pod uwagę wspomnianą przez dr Stolińską gęstość odżywczą produktów.
Autor: Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl).
Źródło: Uncovering the nutritional landscape of food, PLOS One
Najzdrowsze nasiona wg blogera Mateusza Żłobińskiego wg gęstości odżywczej produktów
● Nasiona konopi ● Chia i siemię lniane ● Nasiona słonecznika ● Sezam łuskany i niełuskany ● Nasiona lotosu Źródło: www.salaterka.pl